Liroy zamiesza w konopiach

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2021-06-01 20:00

Były raper rusza z własną marką i zakładem ekstrakcji, który przestanie obsługiwać inne firmy. Pieniędzy poszuka w crowdfundingu i u Januarego Ciszewskiego.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • który zakład będzie produkował dla marki LiRoyal, jakie ilości produktów
  • ile spółka chce zebrać w ramach crowdfundingu
  • w jakie inne konopne projekty inwestuje January Ciszewski

Piotr Liroy-Marzec, raper, producent muzyczny, przedsiębiorca i polityk, w ostatniej z tych ról sporo czasu poświęcił legalizacji marihuany leczniczej. Teraz startuje w konopnym biznesie z własną marką.

- Jeszcze moi dziadkowie uprawiali konopie, więc znam się na tym biznesie. Wchodzę na rynek z własną marką LiRoyal – mówi Piotr Liroy-Marzec.

Współwłaścicielami spółki LiRoyal są Patryk Działkowski, założyciel firmy GoldGreen, która ma zakład ekstrakcji konopi w Magnuszewie w województwie mazowieckim, oraz Maciej Sagal, właściciel firmy KingAPP z branży IT. LiRoyal i GoldGreen to pierwsze spółki w należącym do nich holdingu Global-Hempire.com.

- Będzie w nim m.in. spółka odpowiedzialna za namnażanie komórkowe, by cała uprawa pochodziła z jednej „matki”, co zapewni nam stabilizację i gwarancję powtarzalności surowca – mówi Piotr Liroy-Marzec.

GoldGreen będzie produkować tylko dla LiRoyala

Produkcję LiRoyal zamierza prowadzić w zakładzie GoldGreenu. Firma ma kilku dużych odbiorców, dla których produkuje na zasadzie white label. Moce przerobowe wynoszą 10 ton suszu konopnego miesięcznie, z którego powstaje 125 tys. 10-millilitrowych butelek olejku CBD, wartości 20 mln zł.

- GoldGreen będzie teraz w 100 proc. produkować dla nas, nie przewidujemy produkcji white label. Będziemy prowadzić prace badawcze w laboratoriach, nie chcemy się dzielić ich wynikami – mówi Piotr Liroy-Marzec.

GoldGreen skupuje konopie od stałych dostawców, ale w holdingu ma powstać także spółka, która będzie się zajmowała uprawami.

Pieniądze na sieć z crowdfundingu i od inwestora

Spółka LiRoyal.pl zajmie się sprzedażą pod swoją marką. Chce zaoferować 26 produktów, m.in. olejki i susze. W tym roku planuje otwarcie sklepu stacjonarnego w Warszawie.

- Mamy już produkty, w ciągu kilku dni zrobimy zapisy na pierwszą serię. Zgłosiły się do nas także globalne firmy. Wysyłkę rozpoczniemy zaraz po zakończeniu emisji. Będziemy prowadzić sklep online. Jesteśmy też blisko podpisania umowy z dystrybutorem, który zapewni nam 10 tys. punktów sprzedaży w Polsce – mówi Maciej Sagal.

Na budowę sieci sprzedaży spółka zbiera pieniądze. W środę 2 czerwca o 16.20 wyemituje akcje w ramach emisji crowdfundingowej. Na sprzedaż będzie jedna seria akcji wartości 4,5 mln zł. LiRoyal obiecuje pierwszą dywidendę w 2023 r.

W firmę zainwestować zamierza też January Ciszewski, rekin NewConnect i akcjonariusz JR Holdingu, który podpisał z nią wstępną umowę.

- Chcemy sfinalizować umowę w tym roku. Inwestor obejmie około 10 proc. udziałów na warunkach nieco korzystniejszych niż w crowdfundingu – mówi Maciej Sagal.

- Myślę, że zainwestuję, jak zwykle, kilka milionów złotych – twierdzi January Ciszewski.

Jest list
Jest list
Piotr Liroy-Marzec, prezes LiRoyala, chce jeszcze w tym roku zrealizować umowę inwestycyjną z Januarym Ciszewskim. Giełdowy inwestor zapowiada, że wyda „kilka milionów złotych”.

To jego kolejna inwestycja w konopny biznes. W maju podpisał umowę z firmą Cosma Cannabis, założoną przez twórców spółki turystycznej eSky.pl, i wraz z kilkoma podmiotami obejmie do końca czerwca 16,67 proc. udziałów za 4 mln zł. Kupił także akcje spółki Excellence Cannabis, która ma się specjalizować w produkcji wyrobów z olejem cannabis i kryształami CBD.

Rynek konopi rośnie jak na drożdżach

Z crowdfundingu korzystał też Kombinat Konopny, spółka Macieja Kowalskiego, weterana rynku w Polsce (założył HemPoland, przejęty z wyceną 100 mln zł przez kanadyjską spółkę The Green Organic Dutchman), który zebrał ostatnio w kampanii 4,2 mln zł od 900 inwestorów w… niecałe 40 minut, a w ostatnim półroczu – łącznie ponad 9 mln zł.

- Przygotowując się do emisji akcji Kombinatu Konopnego, byłem świadomy, że od powodzenia mojego przedsięwzięcia zależy nie tylko los firmy, ale także dalszy rozwój tej formy finansowania dla całego sektora. Udało się przebić najbardziej optymistyczne prognozy, dlatego w nasze ślady szybko zdecydowała się pójść niejedna spółka. Zawsze cieszy mnie rosnący poziom zainteresowania inwestorów branżą konopną. Im więcej osób będzie bezpośrednio związanych z sektorem, tym silniejsza będzie presja na liberalizację przepisów. Od lat powtarzam, że to właśnie czynnik ekonomiczny będzie ostatecznym argumentem na rzecz legalizacji marihuany, na której mogą zarabiać zarówno polscy przedsiębiorcy, jak i skarb państwa – komentuje Maciej Kowalski.